Kilka miesięcy temu w celu ratowania wypadających i słabych rzęs wybrałam się w poszukiwaniu odżywki. Z racji bardzo ograniczonego budżetu padło na wzmacniającą odżywkę do rzęs firmy Celia - najtańszą ofertę w drogerii za całe 8,50 zł.
Odżywka posiada składniki, które mają gwarantować odżywienie i wzmocnienie rzęs, mają przeciwdziałać ich wypadaniu oraz sprawić, ze staną się miękkie i błyszczące. A to wszystko za sprawą skrzypu, tataraku i lnu. Stosowałam ją głównie wieczorem, producent twierdzi, że nadaje się jako baza pod tusz, ale w moim przypadku to się nie sprawdzało. Po użyciu odżywki rzęsy były bardzo sztywne i kiepsko przyjmowały kosmetyk.
Efekty?
Żadne.. Rzęsy dalej wypadały, żadnego obiecanego wzmocnienia, błyszczenia i miękkości nie zauważyłam. Zużyłam ją do stylizacji brwi, tu spisywała się lepiej, chociaż dawała trochę zbyt "mokry" efekt.
Obecnie czaję się na serum z L'oreala, w mojej drogerii kosztowało 18 zł, ostatnio w jednej z drogerii internetowej widziałam je za 11. Myślę, że przyjdzie na nie czas ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Kocimiętka